Hej...
Nareszcie zdałam się na taką odwagę by coś napisać. Jest mi strasznie wstyd, że nie było mnie tu przez prawie 5 miesięcy. Nie będę Was kłamać, po prostu nie chciało mi się pisać. Przestałam mieć jakiś taki dryg do biżuterii, na świnkowy posty nie miałam ochoty. Najchętniej zmieniłabym koncepcję całego bloga, ale obiecywałam sobie świnki od początku jego powstania, a obietnice się dotrzymuje. Czy zmieniło się coś w moim życiu? Chyba nie. Przyjaciele? Może. Pozytywne myślenie stało się raczej bardziej pozytywne, chociaż myśląc o niektórych dniach chcę pisać o negatywnym. Może ktoś chciałby wiedzieć dlaczego napisałam posta dzisiaj? Mam lekkiego doła, w pewnie jedna z czytających to osób wie dlaczego i raczej nie chcę o tym pisać. Nie mam się z kim podzielić tym tematem, tsa samotna żożo. Terefere. Niedługo zmienię trochę wygląd bloga, bo stary jest już dość długo. Pójdę raczej w jasne kolory, ale za to nagłówek będzie nadal taki różowy. A jutro zabiorę się do nakręcenia pierwszego filmu na YT, może nawet uda mi się go wrzucić. Będę chciała dodawać moje outffity na bloga, ale nie zapomnę o świnkowych postach. Wielki misz-masz, nie prawdaż? Cóż, jeżeli Ci się coś nie podoba lepiej wyjdź, mój blog-robię co chcę :)
Podziwiam osoby, które to wszystko przeczytają.
Wasza Żożo~